[ Pobierz całość w formacie PDF ]
nim seks.
To cudownie. Sprawia ci to przyjemność?
Boże, rozmowa na ten temat jest dla mnie krępująca,
nawet z osobą, przed którą nie mam wielu tajemnic.
Tak, jest& niesamowicie. Uwielbiam to.
Cieszę się, że to słyszę. Bardzo ciężko pracowałaś,
by uwolnić się od przeszłości i mam nadzieję, że
pozwalasz sobie na to, by być szczęśliwa.
Tak. Ale chodzi o to& Flynn, on& Podczas naszej
nocy poślubnej coś mi się przypomniało. On&
przytrzymał mi ręce i&
To przywołało wspomnienia?
Tak! Nie myślałam o tym, dopóki tego nie zrobił i
kompletnie straciłam głowę. A teraz& On się boi, że
znowu może tak być. Powstrzymuje się. Mówiłam mu,
że seks ze mną jest jak żonglowanie laskami dynamitu.
Nigdy nie wiadomo, kiedy wybuchną i to nie w
pozytywnym znaczeniu.
Słyszę w słuchawce jego śmiech.
Cóż, to interesująca metafora. Jeśli twój mąż cię
kocha&
Kocha. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości.
To po prostu próbuje być ostrożny, podczas gdy ty
oswajasz się ze swoją pierwszą seksualną relacją.
Zanim dowiedział się, co mi się przytrafiło& był
inny.
To znaczy?
Mniej opanowany, bardziej zwierzęcy& Mówił i
robił różne rzeczy.
Podobało ci się to?
Tak. Podobało mi się, ponieważ to Flynn, ufam mu.
Ale po tej sprawie z rękoma& jest inny. Martwię się,
że są rzeczy, których pragnie, a o których nigdy się nie
dowiem, ponieważ on się mnie boi.
Rozmawiałaś z nim o tym?
Trochę tak, ale nie jest łatwo. To jest dla mnie
nowe. A jego znajomi& Cóż, przynajmniej jeden z nich
lubi naprawdę hardkorowe rzeczy i zaczynam się
zastanawiać, co tak naprawdę lubi Flynn. To wszystko
brzmi śmiesznie, ponieważ nie potrafię nawet znalezć
odpowiednich słów, by to panu opisać. Jak mam z nim
o tym rozmawiać?
Bardzo dobrze mi to wyjaśniasz.
To jest łatwe. Pan nie jest moim mężem. Na
ceremonii wręczania nagród SAG natknęłam się na
jego byłą żonę. Mówię mu to, co powiedziała mi
Valerie.
Rety, cóż& Musisz pamiętać, że mówiła to osoba,
która nie darzy Flynna, ani ciebie, szczególną sympatią.
Wiem. Myślałam o tym. Ale zasiała w mojej
głowie wątpliwości.
Wydaje mi się, że jemu naprawdę na tobie zależy.
Kiedy widziałem was razem w telewizji, był bardzo
uważny.
Bo tak jest. Nigdy nie marzyłam, że spotkam kogoś
takiego.
To zaufaj mu April. Zaufaj, że będzie wiedział,
kim dla ciebie być. Ale nie potrafi czytać w myślach.
Nie będzie wiedział, o czym myślisz, jeśli mu tego nie
powiesz.
Dziwnie jest słyszeć swoje dawne imię po tylu
latach.
Wolisz Natalie?
Nie jestem pewna. Dziwnie jest rozmawiać o
April, kiedy od tak dawna jestem Natalie.
Chciałem ci tylko powiedzieć, że chociaż boli
mnie to, co ci się przytrafiło, cieszę się, że ułożyłaś
sobie życie na nowo. Wiele lat o tobie myślałem i
miałem nadzieję, że się odezwiesz.
Przepraszam, powinnam była się skontaktować.
Nie przepraszaj. Zajęłaś się swoim nowym życiem,
a nasza wspólna praca przyniosła efekty.
Mogłabym do pana od czasu do czasu zadzwonić?
Ależ oczywiście. Zawsze z przyjemnością z tobą
porozmawiam.
Dziękuję. Nie dramatyzuję, kiedy mówię, że
uratował mi pan życie.
Nie, April& Sama się uratowałaś. Ja ci tylko
pomogłem. Twoja wewnętrzna siła już raz ci pomogła i
pomoże ci teraz. Nie bój się na niej polegać.
Nie będę. Niedługo zadzwonię.
Będę czekał. Dbaj o siebie i porozmawiaj z
mężem.
Zrobię to. Dziękuję.
Rozłączam się i czuję większą pewność, że uda mi
się porozmawiać z Flynnem.
Rozdział 17
Flynn
Docieram do budynku Quantum, parkuję wóz i przez
chwilę siedzę w samochodzie, wsłuchując się w szum
silnika mercedesa, rozmyślając o tym, co powiedziała
Natalie. Odzyska swoją dawną pracę, a to oznacza, że
wróci do Nowego Jorku, podczas gdy ja muszę tu
spędzić kilka najbliższych miesięcy.
Skoro nie potrafię sobie wyobrazić choćby jednego
dnia bez niej, jakim cudem przeżyję kilka tygodni
rozłąki? Mógłbym polecieć z nią do Nowego Jorku i
pewnie tak zrobię, jeśli będzie trzeba, ale wolałbym
zostać tutaj.
Nie podoba mi się to, że życie rzuca mi kłody pod
nogi, kiedy chcę być ze swoją żoną. Potem zaczynam
złościć się na siebie. Mogę robić, co tylko chcę, czemu
więc tego nie robię?
Ochroniarz depcze mi po piętach, kiedy kieruję się
do biura, które aż huczy od plotek. Wszyscy są
podekscytowani nagrodami SAG, jak również
nominacjami do Oskarów, szczególnie po skutecznej
akcji promocyjnej, która została przeprowadzona po to,
by film został doceniony przez Akademię. Przez
większość czasu trzymałem się z boku, pozwalając
innym odwalić ciężką robotę. Nigdy nie lubiłem akcji
promocyjnych, ale w naszym świecie to zło konieczne.
Po drodze przyjmuję gratulacje od każdego, kogo
spotykam i kieruję się prosto do biura Haydena. Tam
dowiaduję się, że jest w pokoju montażowym. Jadę
windą na kolejne piętro. Siedzi w ciemnościach,
wpatrując się w dwa olbrzymie ekrany, ze
słuchawkami na uszach. Klepię go w ramię, żeby
przykuć jego uwagę.
Zatrzymuje kadr i zdejmuje słuchawki.
Proszę, proszę, kto to się pojawił. Mój dawno nie
widziany wspólnik w zbrodni i nominowany do
Oskara. Raz jeszcze, gratuluję.
Tobie też i przepraszam za wszystko, co mogło cię
w ostatnim czasie wkurzyć.
No proszę, to wszystko wyjaśnia.
Słyszę w jego głosie sarkazm.
Przepraszam Hayden. Wiem, że to nie był
odpowiedni czas.
Wzrusza ramionami.
Cóż, zdarza się. Często tak mam. Wróciłeś?
Mniej więcej.
Co to ma znaczyć?
To znaczy, że muszę sobie zrobić przerwę.
Prawdziwą. Pracuję non stop od paru lat i wypaliłem
się.
Po dłuższej chwili mówi:
Mógłbyś przynajmniej być szczery i powiedzieć,
dlaczego potrzebujesz wolnego. Nie jesteś wypalony.
Ty się nie wypalasz. Chcesz spędzić czas ze swoją
żoną. Czemu nie powiesz tego wprost?
W porządku. Masz rację. Ale nie dziw się, że nie
mam ochoty rozmawiać o niej z tobą, skoro nie
ukrywasz, co o niej myślisz.
Nic do niej nie mam. Prawie jej nie znam. Chodzi
mi raczej o ciebie, nie o nią.
Wzdycham i siadam obok niego.
Nie podoba mi się to, co się między nami dzieje.
Mnie też nie.
Posłuchaj, wiem że odpuściłem sobie pracę i
[ Pobierz całość w formacie PDF ]