[ Pobierz całość w formacie PDF ]

dziwnie uparty sposób stale zagrażali). [...] Poza tym są tam też świątynie wszystkich bóstw
egipskich, a ponadto czterdzieści kaplic Nemezys i niezliczone piramidy o boku po 40 sążni, sześć
zawierających u podstawy arura. Porządnie już zmęczony marszem przychodzi człowiek do owych
pozbawionych wyjścia błędnych korytarzy. A tu są jeszcze sale wysoko na piętrach i krużganki, z
których się schodzi dziewięćdziesięciu stopniami. Wewnątrz kolumny z porfirytu, wyobrażenia
bogów, posągi królów, potworne jakieś postacie. Niektóre pałace tak są położone, że przy otwarciu
drzwi powstaje wewnątrz straszliwy grzmot, po większej też części wędruje się tam w ciemnościach.
Poza murem leżą znów dalsze ogromne budynki należące do labiryntu tzw. skrzydła. Dalej jeszcze
inne, podziemne komory, do których wiodą przekopane w ziemi korytarze." [9]
Ze wszystkich dawnych przekazów najbardziej szczegółowy jest opis Herodota. Właściwie to
zrozumiałe, ponieważ był on pierwszym odwiedzającym labirynt. Jego relacja z tego, co zobaczył
oraz co o podziemnym kompleksie opowiedzieli mu kapłani, leży chronologicznie w najgłębszej
przeszłości, lub też, mówiąc inaczej, najbardziej jest bliska odległej rzeczywistości.
Nawet jeśli dziejopisarze reklamują odmienne nazwiska budowniczych labiryntu, to jednak w
zasadniczych punktach są ze sobą zgodni. Zakamuflowany kompleks świątynny leży nad Jeziorem
Mojrisa, są tam sztuczne kanały, w niezbyt wielkiej odległości znajduje się Miasto Krokodyli.
Nadziemne budowle są "dziełem niemal nadludzkim", stropy "wszędzie z kamienia" [Herodot,
Strabon, Pliniusz], również ściany składają się z płyt "nadzwyćzajnej wielkości" zaś z niskiego
dachu widać "kamienną powierzchnię z takich samych ogromnych płyt" [Strabon]. Drewna nie
używano [Pliniusz, Strabon] za to w najbliższym otoczeniu labiryntu stoi co najmniej jedna, lub też
więcej piramid [Herodot, Strabon, Pliniusz]. Herodot i Pliniusz wspominają o "podziemnych
komnatach", za to Herodot i Diodor donoszą jeszcze o dwóch dodatkowych piramidach
wyłaniających się ze sztucznego jeziora. Ponadto tylko Pliniusz mówi coś o "wyobrażeniach
bogów" oraz "jakichś potwornych postaciach".
Co się stało z tym legendarnym kompleksem budynków, o którym antyczni historycy z takim
zapałem informowali?
Większość egiptologów jest zdania, iż labirynt ten odkryty został już w roku 1843 przez słynnego
niemieckiego archeologa Richarda Lepsiusa (1810-1884). Chodzi o ruiny w pobliżu piramidy
grobowej faraona Amenemhata III (ok. 1810-1884 prz.Chr.), które Lepsius zlokalizował w
dzisiejszej oazie Fajum.
Pogodny archeolog
Czy to się zgadza? Skąd przekonanie Lepsiusa, że odkrył labirynt?
Czy przebadano 1500 podziemnych pomieszczeń? Obejrzano groby dwunastu królów? Czy Lepsius i
jego ludzie z Królewsko Pruskiej
Ekspedycji Egipskiej natrafili na "kamienne płyty nadzwyczajnej wielkości" albo "kamienną
powierzchnię z takich samych ogromnych płyt"' [Strabon]? Czy badacze odnalezli "potworne
postacie" [Pliniusz] oraz korytarze mające "między sobą kręte połączenia" [Strabon]?
Nic z tego nie odnaleziono!
Richard Lepsius, syn lekarza wiejskiego z Naumburga nad rzeką Saale, uchodził w poprzednim
stuleciu bezsprzecznie za geniusza wśród niemieckich archeologów. Był ekscentrykiem, opętańcem,
zdolnym do zachwytów, despotycznym, sceptycznym i upartym, jednocześnie jednak szarmanckim
gentlemanem robiącym duże wrażenie. W roku 1833
młody Lepsius przybywa do Paryża; rok wcześniej zmarł Jean-Fransois Champollion, któremu w
roku 1822 udało się odcyfrować hieroglify. Chociaż Lepsius nie potrafł czytać hieroglifów,
zafascynowała go praca Champolliona, a intuicyjnie wyczuwał, iż dzieło Champolliona nie może być
kompletne.
Lepsius nawiązał korespondencję z Ippolito Rossellinim, uczniem Champolliona. W trzy lata
pózniej spotkali się w Pizie. W tym czasie Lepsius nauczył się już czytać pisane hieroglifami teksty.
Bardzo szybko wpadł na to, że Champollion widział w hieroglifach jedynie skróty słów, które
wprawdzie dawały jakiś sens, pozostawały jednak niekompletne. Lepsius uzupełnił dzieło
przekładowe Champolliona o bardzo istotne spostrzeżenie: hieroglify nie są jedynie skrótami, lecz
zarazem znakami symbolizującymi głoski i sylaby. Systematycznie i z wielką zaciętością Lepsius
kopiował i przekładał wszystkie dostępne w Europie teksty hieroglificzne. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • razem.keep.pl