[ Pobierz całość w formacie PDF ]
lubię myśleć o tym jak o występie Jaya. Wielkie zakończenie. Jest to niezaprzeczalnie gwózdz do
trumny zarówno Uny Harris, jak i Briana Scotta.
ROZDZIAA DWUDZIESTY SMY
Dziś jest przedostatni dzień procesu. Jutro ława przysięgłych ogłosi werdykt. Jestem prawie
pewna, że Jay dostanie pokazne odszkodowanie, jednak zawsze istnieje szansa, że coś pójdzie nie
tak. Pomimo wszystkich przedstawionych dowodów drużyna prawników Uny i Briana nadal
próbuje uratować sprawę.
Tata powołuje jeszcze więcej świadków. Dziennikarze pojawili się tego ranka pod naszym
domem, prosząc tatę o oświadczenie, więc ledwo zdążyliśmy do sądu. Jay natomiast wydaje się
wyluzowany. Ma na sobie ulubiony garnitur, ten jasnoszary, i wygląda atrakcyjnie jak nigdy.
Jest w nim pewien spokój, jakby burza w jego głowie zaczęła się w końcu uspokajać.
Jestem tak zajęta studiowaniem jego przystojnego profilu, że przegapiam, jak tata powołuje
ostatniego świadka. Wszyscy zgromadzeni na galerii i w ławie przysięgłych wstrzymują oddech.
Brian podnosi się z krzesła, przeczesuje palcami włosy, wyglądając na mocno zdezorientowanego,
Una zaś blednie jak ściana, przybierając zrozpaczoną minę.
Co się, u licha, dzieje? pytam siedzącego obok mnie Willa.
Nie słuchałaś? szepcze z ożywieniem. Zwiadkiem jest David Murphy.
Kto?
David Murphy. Ochotnik Jaya. Ten, który według Uny zmarł na serce.
Przysięgam na Boga, że musi być wczesny ranek, ponieważ mój umysł nie chce przyswoić
tego, co Will do mnie mówi.
Nie rozumiem.
Chryste, Matildo. Hugh ci nie powiedział?
Nie. Właściwie nie ujawniali mi z Jayem szczegółów sprawy mówię roztrzęsiona. To
David Murphy żyje?
Tak! mówi z ekscytacją Will.
Nie rozumiem, jak to możliwe. To znaczy Una może i jest podstępna, ale nie głupia.
Musiała mieć jakieś dowody śmierci tego mężczyzny, by napisać o tym artykuł, prawda? I Jay!
O Boże, cały czas grał, ani razu nikogo nie poprawił w sprawie śmierci Davida.
To popieprzone. To& niesamowite.
Nie mogę uwierzyć, że ten przebiegły, sprytny sztukmistrz był gotów się do tego posunąć.
Teraz to dopiero nie mam słów.
W końcu udaje mi się pozbierać na tyle, by zdać sobie sprawę z wywołanego zamieszania.
Una stoi i wrzeszczy na Jaya, który spokojnie siedzi na krześle, unosząc jedynie szyderczo jedną
brew i uśmiechając się z zadowoleniem.
To skandal! Mężczyzna siedzący na miejscu dla świadka nie może być Davidem
Murphym! Miałam w rękach akt jego zgonu! Wskazuje palcem na Jaya, a jej cera jest jeszcze
bledsza, chociaż zaczyna przybierać czerwony odcień ze złości.
Sędzia uderza wielokrotnie młotkiem, prosząc Unę o spokój.
Jesteś tego pewna, Una? pyta Jay nonszalancko, bawiąc się przy tym trzymaną
w palcach monetą. David Murphy to dość popularne nazwisko. Może go z kimś pomyliłaś?
Nie pomyliłam. Widziałam! Ty to zrobiłeś. Cały czas wiedziałeś, że nie umarł.
Panno Harris mówi sędzia. Proszę usiąść.
Mija kilka minut, nim udaje się zaprowadzić porządek, po czym tata zaczyna przesłuchanie.
Miło mi pana widzieć. Zapewne powinienem rozpocząć od pytania o pańską tożsamość,
więc proszę się nam przedstawić.
David się uśmiecha. Jest dosyć przystojny, najpewniej po trzydziestce, ma na głowie burzę
brązowych włosów.
Nazywam się David Murphy.
Ten sam David Murphy, który na ochotnika brał udział w przedstawieniu telewizyjnym
pana Fieldsa?
Zgadza się.
I żyje pan?
Zmieje się.
Mam nadzieję, że tak.
Tata wyciąga paszport, akt urodzenia i prawo jazdy, po czym wręcza je świadkowi.
Czy to pana dokumenty?
Tak.
Sędzia wymaga okazania dowodów, zanim tata może kontynuować przesłuchanie.
Ma pan pojęcie, skąd Una Harris mogła wyciągnąć wnioski o pana śmierci?
Nie. Po zdjęciach do programu Jaya wyjechałem do pracy do Australii i dopiero niedawno
wróciłem do domu. Nie było mnie jakiś czas, ale z pewnością nie umarłem.
Dziękuję, panie Murphy. To wszystko, o co chciałem zapytać.
Adwokat Briana i Uny, Thomas Jenkins, podnosi się szybko z miejsca, najwyrazniej chętny,
by zbombardować Davida pytaniami.
Panie Murphy, zanim moja klientka opublikowała artykuł, zebrała kilka dokumentów
potwierdzających pana atak serca. Okazuje się, że te dokumenty zniknęły z miejsca, w którym się
znajdowały. Nawet kopie badań lekarskich zniknęły bez śladu. Wie pan coś na ten temat?
David przysuwa się do mikrofonu.
Nie, nie wiem.
Hmm, nawet jeśli on nie wie, jestem pewna, że wie to Jay. Zerkam na niego kątem oka, przy
czym mrużę nieco oczy z nieufnością, ale i z odrobiną podszytego lękiem podziwu.
Czy pan Fields zatrudnił pana, by sfingował pan własną śmierć?
David śmieje się głośno.
Oczywiście, że nie. To nie film, panie Jenkins. Zauważam, że kilkoro przysięgłych
walczy, by stłumić śmiech.
Niezadowolony Thomas Jenkins zaciska usta w wąską linię.
Moja klientka, panna Harris, była przekonana, że pan Fields ofiarował pana matce znaczną
sumę pieniędzy na pana pogrzeb. Wie pan coś o tym?
Tak, wiem. Jay dał pieniądze mojej matce, ale nie na pogrzeb. Była to pożyczka na remont
domu, która została już w całości zwrócona. Nie rozumiem, skąd wniosek pana klientki, że
pieniądze przeznaczone były na pogrzeb.
Tata wstaje z miejsca, przedstawiając dokumenty związane z pożyczką. Prawnik Uny
zarzuca Davida jeszcze kilkoma pytaniami, ale mężczyzna nie daje się zwieść, a nawet sprytnie
sugeruje, że Una nigdy nie miała dokumentów, na podstawie których napisała artykuł.
Po przerwie na lunch Thomas Jenkins powołuje świadka, faceta o nazwisku Blake, które
pracował jako kamerzysta przy programie Jaya. Przyznaje on, że dwa lata temu informował
o wszystkim Unę. Kobieta twierdzi, że to ten właśnie człowiek w pierwszej kolejności przekazał jej
wiadomość o śmierci Davida.
Wszyscy są pewni, że zeznania Blake a udowodnią, że Una została wrobiona, by wierzyć
w śmierć Davida, jednak gdy Blake zaczyna mówić, zaprzecza powiązaniom z Uną i zarzeka się, że
nigdy nie twierdził, jakoby David umarł. Una przyznaje, że wszelkie rozmowy prowadziła
z Blake em bez świadków, więc nie posiada dowodów, by takie rozmowy miały miejsce.
Ponownie wyczuwam w tym podstęp Jaya. Niemal zaczyna mi być żal Uny. Rozważam też
możliwość, że Jay wszystko zaplanował na długo przed tym, jak napisała o nim choć jedno słowo.
Co sprowadza jedynie całą masę nowych pytań.
Sędzia prosi ławników o udanie się do osobnej sali i naradzenie się nad werdyktem. Nie
mam żadnych wątpliwości, że wszystko rozstrzygnie się na korzyść Jaya. Wydaje się, że to jedyne
logiczne rozwiązanie. Jednak czekając na wyrok, nie potrafię zapanować nad galopującym sercem.
Cokolwiek robi Jay, zawsze robi to z jakiegoś powodu, więc chcę wiedzieć, dlaczego to wszystko
zorganizował.
Dlaczego chciał zniszczyć Unę Harris i Briana Scotta?
ROZDZIAA DWUDZIESTY DZIEWITY
Aawa przysięgłych obraduje przez całą noc i kolejny dzień. Trzeciego dnia wczesnym
rankiem zjawiamy się wszyscy w sądzie na ogłoszenie werdyktu. Nie rozmawiałam z Jayem za
wiele, ale wymieniliśmy wcześniej kilka znaczących spojrzeń, moje zawierały mnóstwo pytań bez
odpowiedzi.
Brian Scott siedzi już otoczony prawnikami, jednak Uny nigdzie nie widać. We wczesnych
wiadomościach podano, że po skandalu z włamywaniem się do telefonów i e-maili Daily Post
zostanie zamknięta. Katalizatorem okazała się nie tyle historia Jaya, co Una ujawniająca intymne
życie Victora Nugenta oraz jego samobójstwo, które podsyciło animozje względem wydawcy.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]