[ Pobierz całość w formacie PDF ]
mogłam poradzić. Położyłam się na łóżku i wygrzewałam się w cieple, które
przepłynęło przez całe moje ciało. Nigdy nie zdawałam sobie sprawy z tego, że
telefon to taki wspaniały wynalazek. Teraz, w moim własnym pokoju, wszystkie
reakcje emocjonalne nie miały znaczenia. Mogę się nimi cieszyć całą noc! A
potem przypomniało mi się, że mam jeszcze kilka rzeczy do zrobienia, spraw,
które muszą być załatwione, zanim będę mogła się całkowicie skoncentrować
na Jasperze. Znów usiadłam i sięgnęłam po listę.
- Hmm, no tak, ale dzwonię teraz tylko po to, by podyktować ci, co masz
kupić. Jesteś gotowy?
- Oczywiście.
Przeczytałam wszystkie składniki i ich ilość z moich zapisków.
- Jasper, jesteś pewien, że chcesz to zrobić? Kupowanie jedzenia może nie być
takie łatwe, jak brzmi, szczególnie po raz pierwszy.
- Nic mi się nie stanie, Bello. Nie martw się.
- Okej odpowiedziałam, wątpiąc. - W takim razie lecę. Do pogadania pózniej.
- Zaczekaj.
- Tak?
- Myślę, że o czymś zapomniałaś. - Zaskoczona zerknęłam na listę. Nic nie
pominęłam.
- Jestem pewna, że podałam ci wszystko.
- A co z czekoladą?
- Z czekoladą? Nie potrzebuję czekolady do tych przepisów,
- Tak, ale przecież lubisz czekoladę, prawda?
- Tak odpowiedziałam ostrożnie, nie wiedząc, czego się spodziewać.
- Masz jakąś ulubioną?
Musiałam chwilę pomyśleć, żeby odpowiedzieć. Czy mam jakiś ulubiony rodzaj
czekolady? W zasadzie lubię każdą. Dopiero potem przypomniało mi się, że
jednak mam ulubioną, chociaż minęło trochę czasu, od kiedy ostatnio ją
jadłam.
- Karmelowe pralinki* - dopowiedziałam. - Dlaczego pytasz?
- Bez powodu. Aha, aha. Byłam ciekawa, do czego zmierza, ale nie zanosiło się
na to, że mi powie, więc zrezygnowałam z wypytywania.
- W porządku dodałam. - Teraz naprawdę muszę kończyć. Zadania domowe
czekają.
Przerwałam rozmowę i usiadłam przy biurku. Wyjęłam książki i zaczęłam pracę
nad zadaniami, ale nie mogłam sobie wybić z głowy tej czekolady. To nie miało
żadnego sensu. Dlaczego Jasper chciał wiedzieć, jaką najbardziej lubię?
Odrabiałam lekcje, ale gdzieś głęboko w głowie ciągle próbowałam rozwiązać
czekoladową zagadkę. I nagle doznałam mglistego wspomnienia, coś ważnego,
co mogło wyjaśnić tę zagwozdkę, ale zniknęło, nim zdążyłam wszystko
poukładać.
Skończyłam pracę domową i poszłam do łazienki, by przygotować się do spania
i w końcu mnie olśniło, kiedy myłam zęby. Mike dał mi wczoraj czekoladę i
wspomniałam o tym w naszej dzisiejszej rozmowie. Czy Jasper chciał
współzawodniczyć z Mike'em, starając się dać mi coś podobnego? Ale przecież
to było niedorzeczne! Mike po prostu podarował mi batonika na poprawę
humoru. Nie było w tym żadnych podtekstów. Ale Jasper o tym nie wie, Bello
Starałam się przypomnieć, o czym dokładnie rozmawiałam z Mike'em na
parkingu. Podziękowałam mu tylko za czekoladkę. Nie powiedziałam nic
wylewnego na ten temat. Dlaczego Jasper zwrócił uwagę na taką błahostkę?
Może on... Nie! Na pewnie nie jest! Westchnęłam. To była kolejna rzecz, do
której muszę powrócić jutro.
Nie chciałam już dzisiaj myśleć o niczym negatywnym. Starałam się przywołać
pozytywne myśli, gdy gasiłam światło i wsuwałam się pod kołdrę. Założyłam
słuchawki i zadzwoniłam do Jaspera. Jak wcześniej ustaliłam, omijaliśmy
kontrowersyjne tematy. Zamiast tego rozmawialiśmy o ulubionych książkach,
muzyce i filmach. Rozmawialiśmy długo i całkowicie swobodnie, aż do
momentu gdy powieki zaczęły mi opadać ze zmęczenia. To znak, że czas na
sen, ale była jedna rzecz, przed którą chciałam go ostrzec.
- Jasper zaczęłam.
- Tak?
- Wiesz, że nie wszystko jeszcze załatwiliśmy, prawda?
- Słucham? - odpowiedział, najwyrazniej nie rozumiejąc, co mam na myśli.
- To, co wywołało moją złość w samochodzie. Nadal musimy to omówić jutro.
Nie odpowiedział, ale to nie miało znaczenia. Uprzedziłam go i teraz mogę
spokojnie spać. Była tylko jedna rzecz, za którą tęskniłam.
- Zaśpiewasz mi? - poprosiłam. I zaśpiewał.
* dosłownie batonik, ale skoro czekolada to mnie się bardziej spodobała pralinka. Batony są ble.
Rozdział XIX
Partnerzy
Tłumaczenie: Pernix
[ Pobierz całość w formacie PDF ]