[ Pobierz całość w formacie PDF ]
telefonów, zanim dotarli do windy. Weszli do kabiny i Trey nacisnął guzik
parteru.
- Może będę potrzebowała, żebyś udał się do Mordu - powiedziała, kiedy
drzwi windy zamknęły się za nimi. - Grasuje tam demon.
Trey uśmiechnął się i skinął głową.
- Zajmę się tym po obiedzie.
KONIEC
[ Pobierz całość w formacie PDF ]